Złodziej z Radomska w rękach policji. "Wpadł", bo w lombardzie zostawił swój dowód osobisty

Złodziej z Radomska w rękach policji. "Wpadł", bo w lombardzie zostawił swój dowód osobisty
fot. KPP w Radomsku

1 września 2020 roku sprawca kradzieży złotej biżuterii został zatrzymany przez radomszczańskich policjantów. Do przestępstwa doszło dzień wcześniej. Większość mienia odzyskano w lombardach.

Do zdarzenia doszło w ostatni dzień sierpnia. 31-letni mieszkaniec Radomska wykorzystał pozostawione otwarte okno w jednym z domów. Pod nieobecność mieszkańców wszedł do środka i skradł złotą biżuterię oraz sprzęt elektroniczny.

- Pokrzywdzeni - młode małżeństwo - przestępstwo zgłosili następnego dnia, oszacowując straty na blisko 2000 złotych. Jednocześnie poinformowali, że część skradzionych przedmiotów we własnym zakresie ujawnili w dwóch lombardach w Radomsku - informują mundurowi.

Z policjantami udali się do tych punktów, gdzie zabezpieczono większość skradzionego mienia. W jednym z nich złodziej po sprzedaży przez roztargnienie pozostawił swój dowód osobisty. Tego samego dnia wieczorem policjanci zapukali do drzwi jego mieszkania. 31-latek siedział w fotelu i oglądał telewizję, popijając drinka. Został zatrzymany. Odzyskano również część gotówki pochodzącej ze sprzedaży skradzionego mienia.

Sprawca przyznał się do kradzieży i poddał dobrowolnie karze 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Będzie też musiał zwrócić pieniądze, które już zdążył wydać.

źródło: KPP w Radomsku