Pośpiech czy brak rozwagi, niezależnie od przyczyn, 30-letnia mieszkanka Radomska ten przejazd przez kolejową kładkę z pewnością zapamięta na długo. Wręczeniem 3 tysiącymandatu zakończyło się dla kobiety nie przestrzeganie przepisu i wjazd na torowisko podczas już działającej sygnalizacji świetlej. Kobieta uszkodziła rogatki przejazdu przy ulicy Piłsudskiego.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 11 maja. I choć szczęśliwie nikt nie odniósł w tym zdarzeniu obrażeń, to sytuacja była poważna.
- Około godziny 9.00 na ul. Piłsudskiego w Radomsku kierująca audi 30-letnia kobieta, jadąc ulicą Piłsudskiego w kierunku ulicy Targowej naruszyła zakaz wjazdu na przejazd kolejowy, jeśli po drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy. Finalnie, jedna z zapór opuszczając się, zatrzymała się na pojeździe, a następnie, kiedy kierująca ruszyła do przodu opadła na ziemię. Za zignorowanie migającego czerwonego światła przed przejazdem taryfikator przewiduje mandat w wysokości 2000 zł– mówi Dariusz Kaczmarek, pełniący obowiązki oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Finalnie kierująca dostała karę o tysiąc złoty wyższą i ten brak odpowiedzialności będzie ją kosztować uiszczenie tysięcznego mandatu. Policja niezmiennie apeluje o przestrzeganie przepisów i rozwagę.
- Trzeba pamiętać, że czerwone światło włącza się wcześniej, właśnie po to, żeby kierowca się zatrzymał. Dopiero po chwili zamykają się rogatki. Dzięki temu rozwiązaniu nie ma zagrożenia, że samochód zostanie uwięziony na przejeździe – podkreśla Dariusz Kaczmarek.