To mogło skończyć się tragedią. 64-letnia kobieta zlekceważyła czerwone światło i wjechała na przejazd kolejowy przy ulicy Piłsudskiego w Radomsku. Gdy zapory zaczęły się opuszczać, kobieta utknęła pomiędzy nimi. Całe zdarzenie zauważył młody funkcjonariusz radomszczańskiej policji, który nie zawahał się ani chwili i natychmiast ruszył z pomocą.
Do tej niebezpiecznej sytuacji doszło w sobotę, 17 maja, około godziny 12:00. Kierująca samochodem marki renault naruszyła przepisy, wjeżdżając na przejazd kolejowy przy nadawanym przez sygnalizator czerwonym świetle. Gdy zapory zaczęły się opuszczać, jej pojazd został zatrzymany pomiędzy nimi. Kobieta była wyraźnie zdezorientowana i nie wiedziała, co robić.
- Na szczęście w pobliżu był posterunkowy Kacper Gałwa z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku, który przebywał poza służbą. Wraz z innym mężczyzną natychmiast zareagowali. Wypięli zaporę kolejową, umożliwiając kobiecie opuszczenie torowiska - mówi aspirant Dariusz Kaczmarek, oficer prasowy KPP Radomsko.
Na wideo opublikowanym przez mundurowych widać, że pomoc przyszła idealnie w czasie. Chwilę po tym, jak kierująca wycofała renault poz rogatki z impetem przejechał pociąg intercity. Oczywiście nic nikomu się nie stało, ale 64-latka za swoje nieodpowiedzialne zachowanie musi teraz liczyć się z konsekwencjami prawnymi.
- Szczególne podziękowania kierujemy także do drugiego świadka zdarzenia, który wspólnie z funkcjonariuszem pomógł kobiecie wydostać się z niebezpiecznego miejsca. Dziękujemy za jego bezinteresowną pomoc i postawę godną uznania - przekazuje aspirant Dariusz Kaczmarek, oficer prasowy KPP Radomsko i dodaje: - Wzorowa postawa młodego funkcjonariusza pokazuje, że policjantem jest się nie tylko w godzinach służby. Liczy się gotowość do działania, szybka reakcja i chęć niesienia pomocy drugiemu człowiekowi – szczególnie w sytuacjach zagrażających życiu
Służby niezmiennie apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego o zachowanie szczególnej ostrożności na przejazdach kolejowych.
Nie lekceważmy sygnałów świetlnych i zamykających się zapór – każde naruszenie przepisów może skończyć się tragicznie! O czym najlepiej świadczą dwa ostatnie wypadki w Łódzkiem. W miniony czwartek, 15 maja, w Racibowicach po zderzeniu osobowego opla i pociągu śmierć na miejscu poniósł młody mężczyzna, więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.
Z kolei we wtorek, 13 maja dostawczy bus wjechał wprost pod rozpędzoną lokomotywę w powiecie brzezińskim >>> CZYTAJ