Chciał oszukać e-TOLL. Teraz za przejażdżkę A1 słono zapłaci i będzie się tłumaczyć przed sądem

Na autostradzie A1 funkcjonariusze Łódzkiego Urzędu Celno-Skarbowego w Łodzi prowadzili kontrole drogowe na terenie naszego województwa pod kątem uiszczania opłaty elektronicznej za przejazd drogami płatnymi. Funkcjonariusze KAS zdemaskowali próbę ominięcia obowiązku uiszczenia opłaty e-TOLL przez kierowcę samochodu osobowego z przyczepą, o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 t.

CZYTAJ >>> Wyszedł z restauracji, ale do domu nie dotarł. 84-latka znaleziono na trawniku: "Wyglądał jakby ułożył się do snu"

- W trakcie kontroli funkcjonariusze KAS odkryli, że tablica rejestracyjna zamontowana na przyczepie należy do innej – lżejszej. W konsekwencji system e-TOLL nie wykrywał przejazdu kontrolowanego zespołu pojazdów jako objętego obowiązkiem opłaty elektronicznej. Okazało się również, że ciągnięta przyczepa nie była dopuszczona do ruchu a kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania zespołem pojazdów powyżej 3,5 t oraz ważnego ubezpieczenia OC - informuje łódzka KAS.

Kierowca został ukarany mandatami karnymi. Za naruszenie obowiązku uiszczenia opłaty elektronicznej za przejazd drogami płatnymi e-TOLL zapłaci, kolejne 1 500 zł oraz 1 500 zł i 3 pkt karne – za prowadzenie pojazdu pomimo braku dopuszczenia do ruchu.

- Informacja o braku polisy OC została przekazana do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego co wiąże się z opłatą karną za brak obowiązkowego OC. Za jazdę bez uprawnień kierowca odpowie przed sądem - dodają pracownicy łódzkiej KAS.

POLECAMY >>> Zatrucie tlenkiem węgla w piekarni! Osiem osób w szpitalu, kilkanaście ewakuowanych [Foto]

Krajowa Administracja Skarbowa przypomina, że rejestracja w elektronicznym systemie poboru opłat e-TOLL jest obowiązkowa dla wszystkich, którzy chcą poruszać się po drogach płatnych pojazdami o dopuszczalnej masie całkowitej pojazdu lub zestawu pojazdów powyżej 3,5 tony.