Jadąc autostradą, zasnął za kierownicą! Jego samochód, niczym zabawka odbił się od barier!

honda-kalef
KPP Radomsko

Wracamy do sprawy porannego wypadku na DK 1. Informowaliśmy o zderzeniu dwóch samochodów - osobowej hondy i dostawczego renault. Teraz policja przekazała szczegółowe informacje na temat zdarzenia i ostrzega jednocześnie apelując do kierowców, by za kierownicę zawsze wsiadać wypoczętym. Co się stało dziś (22 czerwca) rano w okolicach Dobryszyc?

Z godnie z definicją mikrosen to tzw. sen sekundowy. Wykonywana akurat czynność jest mimowolnie przerywana i przez chwilę trwającą maksymalnie do 30 sekund człowiek patrzy w próżnię. W tym czasie fale mózgowe układają się we wzór typowy dla fazy normalnego snu. Jeżeli taka sytuacja spotka kierowcę może dojść do nieodwracalnych w skutkach zdarzeń. Główną przyczyną zapadania w mikrosen jest zmęczenie. 

- Monotonne czynności mogą potęgować to odczucie. Kilka godzin spędzonych w samochodzie, w jednej pozycji, jazda autostradą sprzyjają zmęczeniu i apatii. Ziewanie, częste mruganie, opadająca głowa a co za tym idzie brak koncentracji na wykonywanych czynnościach, to ważne symptomy ostrzegające kierowcę. Warto zaznaczyć, że kierowca który jadzie z prędkością około 110 km/h zaśnie na 6 sekund przejedzie dystans około 200 metrów - wyjaśnia policja. 

Ten czas w zupełności wystarczy, aby na drodze wydarzyło się wiele złego. Potwierdzeniem powyższego jest zdarzenie z 22 czerwca do jakiego doszło nad ranem, na remontowanym odcinku autostrady A1, niedaleko Dobryszyc. 

- Będący na miejscu policjanci ustali, że 60-letni kierujący hondą jadąc w kierunku Łodzi zasnął za kierownicą, po czym uderzył w betonowe bariery, a następnie w renaulta mastera jadącego w tym samym kierunku. Kierowca hondy to mieszkaniec województwa pomorskiego a drugi z uczestników zdarzenia jest mieszkańcem powiatu zgierskiego. Obaj mężczyźni byli trzeźwi i nie wymagali hospitalizacji - wyjaśnia oficer prasowy KPP w Radomsku. 

Policjanci przypominają i apelują aby nie przeceniać swoich umiejętności. Kierowco, posłuchaj swojego organizmu i reaguj już na pierwsze oznaki zmęczenia. Co dwie, trzy godziny rób kilkuminutową przerwę, wykonaj kilka prostych ćwiczeń pobudzających krążenie krwi. Jeżeli czujesz, że potrzebujesz snu, zatrzymaj auto w bezpiecznym miejscu i zrób sobie drzemkę. Nie zapijaj zmęczenia napojami energetycznymi, to tylko pozorna, krótkotrwała pomoc. Tych kilka prostych czynności może uratować, które mamy jedno.