Bełchatów: Sarna poszła na zakupy?! Dzikie zwierzę spacerowało po jednym z marketów! Jak się tam znalazło?
Wyjątkowa akcja służb w Bełchatowie. W jednym z marketów w centrum miasta odłowiono... sarnę! Dzikie zwierze już zostało wywiezione do lasu.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 2 czerwca rano. Służby najpierw otrzymały zgłoszenie, że sarna jest uwieziona w ogrodzeniu w okolicach parku Olszewskich. Do akcji ruszyli zarówno miejscy strażnicy, jak i straż pożarna. O niecodziennym gościu w centrum miasta poinformowano też pracowników Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt.
- Okazało się, że sarna wydostała z pomiędzy prętów ogrodzenia, kiedy strażnicy miejscy, nieco je rozluźnili. Spłoszony koziołek uciekł, przebiegł przez ulicę Pileckiego. Poinstruowaliśmy służby, by obserwowały zwierzę, ale by nie czynić żadnych nerwowych ruchów i zachowywać dystans od tego wyjątkowo płochliwego zwierzaka. W pewnym momencie sarna zdecydowała się wejść do... pobliskiego marketu przy ulicy Pileckiego - relacjonuje Mariusz Półbrat, kierownik bełchatowskiego Schroniska.
Sarna, w właściwie młody koziołek weszła do marketu, tak jak wchodzą klienci, przez główne drzwi. Skierowała sięmiędzy regały marketu przy ulicy Pileckiego i dość spokojnie przespacerowała w kierunku piekarni, choć było widać, że zwierzę jest zlęknione.
- Każdy był w szoku, bo mieliśmy tutaj już psa, ale sarna... Każdy i pracownicy i klienci sklepu byli zszokowani. Klienci raczej zareagowali spokojnie. Zadzwoniliśmy po służby - relacjonuje Sylwia Tarnowska, zastępca kierownika sklepu Aldi w Bełchatowie.
W sklepie strażacy wspólnie z pracownikami Schroniska zapędzili delikatnie zwierzę w odosobnione zwierzę. Ze sklepu wyprowadzono klientów i skutecznie odłowiono zwierzaka, choć nosił on ślady poobijania. Nie były to jednak na tyle groźne obrażenia, które wymagałby interwencji weterynarza.
Pracownicy odwieźli niecodzienną klientkę marketu w jej naturalne otoczenie. Cała i zdrowa sarna została wypuszczona w lesie.
Zobacz zdjęcia:
